Czy potrafisz pozwolić życiu płynąć, zamiast próbować wszystko kontrolować?
Czasem wydaje nam się, że jeśli przestaniemy kontrolować wszystko, świat się rozpadnie.
Planujemy każdy krok, każdą rozmowę, każdy dzień – jakbyśmy bali się, że bez tego coś pójdzie nie tak.
Ale życie nie jest projektem, który można dopiąć do perfekcji.
Życie jest procesem – żywym, zmiennym i często nieprzewidywalnym.
Zaufanie do procesu to nie rezygnacja z działania.
To świadoma decyzja, by przestać walczyć z tym, czego nie da się przyspieszyć.
To zrozumienie, że nie wszystko musi wydarzyć się teraz, że każdy etap ma sens, nawet jeśli jeszcze go nie widać.
Czasem coś się nie dzieje, bo jeszcze nie jesteśmy na to gotowi.
Czasem tracimy coś, by zrobić miejsce na coś lepszego.
Czasem potrzebujemy ciszy i pustki, żeby nauczyć się słuchać siebie naprawdę.
Zaufanie to wewnętrzne „tak” dla życia takim, jakie jest.
Bez presji, bez pośpiechu, bez oczekiwania, że wszystko pójdzie dokładnie po naszej myśli.
Bo kiedy przestajemy pchać rzekę na siłę, ona sama zaczyna nas nieść.
„Nie musisz znać całej drogi. Wystarczy, że zaufasz pierwszemu krokowi.”
