„Czy potrafisz pozwolić sobie na odpoczynek bez poczucia winy?”
W świecie, który gloryfikuje pośpiech i produktywność, zatrzymanie się wydaje się słabością.
Słyszymy: „nie trać czasu”, „musisz robić więcej”, „odpoczniesz kiedyś”.
A jednak paradoks polega na tym, że im bardziej biegniemy bez wytchnienia, tym szybciej gubimy siebie.
Zatrzymanie się nie jest rezygnacją z drogi. To jej część.
Jak oddech pomiędzy słowami, jak cisza pomiędzy dźwiękami — właśnie tam rodzi się sens.
Odpoczynek nie jest stratą czasu, ale przestrzenią, w której dojrzewają nasze decyzje, pomysły i marzenia.
Kiedy pozwalam sobie na chwilę zatrzymania, dostrzegam, że nic nie ucieka.
Wręcz przeciwnie — to życie zaczyna mnie doganiać.
Wracają siły, pojawia się jasność, a to, co wcześniej wydawało się trudne, nagle staje się prostsze.
Może właśnie największą odwagą w dzisiejszych czasach jest umiejętność powiedzenia sobie: „teraz zwalniam”.
Bo tylko ten, kto potrafi się zatrzymać, naprawdę idzie dalej.
„Zatrzymanie nie jest końcem drogi. To oddech, dzięki któremu możesz pójść dalej.”

Jeśli ten tekst z Tobą rezonuje, podziel się nim z kimś, komu może być potrzebny. Dziękuję, że jesteś tutaj.